Triki w grze Star Wars: Squadrons

Star Wars: Squadrons to puszczenie oczka w część starszych graczy, pamiętających również kultowego Tie Fighter oraz X-Wing Alliance. Lub ten rodzaj rozgrywki dalej się przyjmie wobec dzisiejszych wymagań graczy?

 

 

O ile w Tie Fighter rzeczywiście udało mi się zagrać dekady temu, to nie nie byłem niebezpiecznym fanem tych gier. Przyzwoite, ale jakoś nie przypadły mi do smaku. Do Star Wars: Project Maverick podszedłem więc raczej neutralnie, ot żeby zagrać, polatać moment w multi, zrobić akcję również zapomnieć. Czy Star Wars: Squadrons pozostanie w mojej opinii na dłużej? Recenzja może mieć spoilery fabularne. Tekst powstał na podstawie wersji na Playstation 4.

 

 

Star Wars: Project Maverick to kosmiczny symulator walk między różnymi ikonicznymi pojazdami z wszystkiej franczyzy. Traktuje toż nie tylko filmów, a plus oraz gier planszowych, zwłaszcza szukałbym tutaj podobieństw do walki figurkowej Star Wars X-Wing, która polega całkowicie na ostatnim samym co mówiony tytuł, tylko że działamy na końcu. W Star Wars: Project Maverick zasiądziemy za sterami statków dostępnych dla państwa oraz powstającej właśnie Nowej Republiki. Każda strona ma dostępne cztery pojazdy przylegające do swojej odpowiedniej kategorii. Mamy myśliwce (X-Wing oraz Tie Fighter), myśliwce przechwytujące (A-Wing i Tie Interceptor), bombowce (Y-Wing oraz Tie Bomber) oraz pojazdy wsparcia (U-Wing i Tie Reaper). darmowe gry klikarnia Fanom Gwiezdnych Wojen na widać te samochody są doskonale znane. Gra posiada wszelkie znamiona symulatora i chce od nas dobrego zachowania przy mieniu o prawach fizyki również lotów w dziedzinie trójwymiarowej. Oczywiście wykonywa toż kluczowe pole dla ruchu i umiejętności zaawansowanych sztuczek jakie mogą tworzyć tylko pojazdy kosmiczne bez odpowiedniego, ziemskiego ciążenia. Powiem wprost, system latania w Star Wars: Project Maverick to prawa przyjemność a dużo dopracowany system dający masę radości. Nic tu nie mogę zarzucić. Zwłaszcza, że wykorzystuje nie ma swojego interfejsu, oraz całe istotne aspekty są przedstawione bezpośrednio na kokpicie naszej maszyny. Przypomina toż po prostu majestatycznie, jest szczególnie klimatyczne również praktyczne. Po kilkorgu chwilach w kokpicie każdej z maszyn wiemy wszystko na fakt oznaczeń na desce rozdzielczej. A o dokładnie pamiętać, że jakiś z samochodów ma nowy kokpit oraz umiemy się nawet rozejrzeć wokół siebie żeby przyjrzeć się szczegółom. Polecam.

 

 

Gra oferuje nam tryb kampanii oraz sieciowy. Możliwe są także rozgrywki przeciwko sztucznej inteligencji. Zacznijmy od kampanii fabularnej. Zdana jest ona około z czternastu pozycji oraz zatrzymuje się na sceny po zniszczeniu Gwiazdy Śmierci nad planetą Endor. Mimo utworzenia rządu Nowej Republiki i organizacji wojsk Rebeliantów w szeregi Państwa, to grupy Imperium dalej stanowi ważną siłę zbrojną kontrolującą duże obszary galaktyki. Fabularnie zabawa będzie podpierać się na platformie pierwszego prototypu superpancernika Nowej Republiki o określi Starhawk. Na zmianę będziemy przekazywać siłami Republiki oraz Imperium żeby poznać tajniki tej sprawy. Zasiądziemy za sterami Eskadry Szpica oraz Eskadry Tytan i będziemy prezentować zasady gry także możliwość sterowania każdym statkiem. Działalność jest przecież czymś więcej, niż tylko trybem szkoleniowym przed rozgrywkami sieciowymi. Nauczymy się i wielu zaawansowanych manewrów (jak np. bardzo funkcjonalne ślizganie pozwalające na uniki oraz szybki obrót wokół własnej osi) oraz zastosowania każdego sprzętu – jego cech i chorób.

 

 

To przecież nieistotne, gdyż kampania to znacznie dobre ciasteczko dla fanów Gwiezdnych Wojen. Znajdziemy wiele smaczków i elementów z jakich łączymy Gwiezdne Wojny. Będziemy konkurować z Gwiezdnymi Niszczycielami, budzącymi grozę kolosami i pełny ich klimat trwałości i energie został idealnie przeniesiony do gry. Zniszczenie kolosa stanowi specjalnie trudne i trudne, i każdy błąd skutkuje natychmiastowym zestrzeleniem. Między funkcjami będziemy i wracać do hangaru natomiast na odprawy by posłuchać co są do powiedzenia członkowie naszej eskadry oraz dowódcy. Niewątpliwie będzie i odprawa przed misją. Same odprawy mają głębię także są naprawdę fajnie zrobione, ale dialogi między sytuacjami są bardzo powściągliwe i prowadzone na skalę. Jednak z kolejnej części bardzo polubiłem Shena, weterana który przez gry z rebeliantami stracił wiele stronie naszego ciała i stały zastąpione implantami.

 

 

Teraz porozmawiajmy o sposobie sieciowym również tu niestety Star Wars: Squadrons daje nam dużego kopa w tył. Po kampanii naturalnie powinniśmy przesiąść się do gier sieciowych oraz na wstępu, w menu wszystko czeka w planu. Jesteśmy elementy kosmetyczne odblokowywane za granie, zadania dzienne oraz nawet sezony. Jest co prowadzić. Klikam więc multiplayer oraz czuję lekki szok widząc trzy tryby, z czego jeden jest na początku zablokowany. Jest mi więc albo potyczka z graczami w budowie albo grach na SI. Również tutaj kolejne rozczarowanie, bo jesteśmy zaledwie sam rodzaj rozgrywek 5v5 podobny w prostym prawu do MOBY z latającymi botami. Bitwa flot, ponieważ naprawdę toż się nazywa, liczy na uszkodzeniu okrętu flagowego przeciwnika. By to przygotować, należy wykonać nasze okręty uderzeniowe oraz zniszczyć eskortę wroga. Wyglądamy oczywiście na zmianę, bo jak szturmujący okręt zostanie zniszczony, następuje atak wroga. Rozwalamy tarcze okrętu flagowego, zmieniamy jego podsystemy i staramy się go rozwalić nim oni uszkodzą nas. Na świcie jest fajnie, ale szybko się zaczynałem nudzić, głównie z uwagi na małą skalę walk. To nawet nie umywa się do gier wielkich z Battlefront 2, gdzie maszyn było wysoce, umierało się częściej, jednak oraz same do bitwy wracało bardzo szybciej. No oraz walka tam była znacznie dużo rozbudowana, tak jedno jak prace jakich stanowiło znacznie również zajmowały zróżnicowane cele. Nie dało się tam nudzić przez dziesiątki godzin zabawy. Tutaj zaraz po trzecim meczu zacząłem ziewać. A najgorsze jest że to, że twórcy że nie będą dalej rozwijać gry.

 

 

Graficznie gra wygląda dużo dobro. Kiedy szybko wspominałem, kokpity są cudowne, tak toż zresztą jak większe firmy które z nami współpracują czy z którymi walczymy. Podlatujemy bardzo blisko okrętów flagowych dodatkowo na zbliżeniu nie widać żadnych nieostrych tekstur. Dużo elementów oraz bardzo ładnie wyglądające wybuchy, jest doskonałego. Udźwiękowienie oraz istnieje wysoce opłacalne, spotkamy stare brzmienia z filmów, lecz i dodatkowo dużo różnych piosenek. Udźwiękowienie statków to zarówno czysta klasyka. Charakterystyczny dźwięk lecącego myśliwca Tie lub dźwięk wystrzału z laserów X-Winga to granie, które dostarcza do łez fanów gwiezdnych wojen również zostało sfinalizowane z najpopularniejszą starannością.

 

 

Kolejną niewątpliwą zaletą Star Wars: Squadrons stanowi wyraźnie niska cena, bo zabawę na Playstation 4 można już wziąć w wartości 140 zł. Wszystko to powoduje, że po prostu warto wygrać w tą grę, nawet jeśli wcześniej nie byliśmy do działania z wielkimi symulatorami. Star Wars: Squadrons jest nieco niski w kadrze a bardzo intuicyjny. Przy kampanii Star Wars: Squadrons podejmował się dobrze, gra dała mi dobre wyzwanie również walory estetyczne. Niestety zatrzymała się tak samo mocno jak zaczęła a tworzę zawsze nadzieję, że twórcy dostarczą nam dużo zawartości w perspektywy.

 

 

 

Wymagania sprzętowe Star Wars: Squadrons

 

Minimalne: Intel Core i5-6600K 3.5 GHz / AMD Ryzen 3 1300X 3.5 GHz 8 GB RAM karta grafiki 2 GB GeForce GTX 660 / Radeon HD 7850 lub lepsza 40 GB HDD Windows 10

Rekomendowane: Intel Core i7-7700 3.6 GHz / AMD Ryzen 7 2700X 3.7 GHz 16 GB RAM karta grafiki 6 GB GeForce GTX 1060 / 8 GB Radeon RX 480 lub lepsza 40 GB HDD Windows 10

Ocena użytkowników 7/10